Tuesday 20 September 2016

PODWODNY RAJ - NURKOWANIE NA FILIPINACH



Pobawmy się w zgadywanki. Co nierozerwalnie wiąże się z wyspami? Jak myślicie? Co wydaje się oczywiste to woda. Tak. Natomiast jeżeli mówimy o archipelagu na oceanie to będzie to właśnie on – ocean. Dobrze więc mowa będzie o Oceanie Spokojnym czyli w skrócie Pacyfiku, a wyspy które mam na myśli to Filipiny czyli całkiem spory archipelag mający w swoim składzie ponad 7000 wysp. Wszyscy wiemy jak ogromny jest Pacyfik i większość z nas też wie jak wspaniałe życie toczy się pod jego powierzchnią. Dla nas ludzi wszystko co nie jest nam znane wydaje się albo fascynujące albo przerażające. Oba stwierdzenia to zupełna racja bo pod powierzchnią oceanu tam gdzie możemy zerknąć swoim okiem toczy się życie w przepięknych okolicznościach przyrody lecz zarazem można je określić jako ciągłą walkę o przetrwanie. Fascynujące prawda? Na całym świecie a zwłaszcza na Pacyfiku mają swoje miejsce najpiękniejsze podwodne konglomeracje raf koralowych a to właśnie one skupiają najwięcej wspaniałych gatunków fauny i flory. Mój znajomy fascynat podróży gość ze Szwajcarii który okrążył świat wzdłuż i wszerz wciąż wraca na Filipiny. Dla mnie laika w temacie eksploracji świata jego zdanie to jak wyrocznia. Fakt wielokrotnych powrotów i opinia o Filipinach tego autorytetu jest dla mnie bardzo ważna i wierzę mu bezgranicznie w tym temacie. Otóż on nazwijmy go Frank ze względu na jego wrodzoną skromność prosił aby nie wymieniać jego prawdziwych danych, otóż Frank wypowiedział się, że na Filipińskich wodach znajdują się bodaj jedne z najwspanialszych jak nie najwspanialsze miejsca do nurkowania i snorkelingu na świecie! A najgoręcej wspominał wizyty na rafie w okolicach Balicasag Island malutkiej wysepki w pobliżu Boholu. Mnogość form życia pod wodą przerasta ludzkie wyobrażenia a tempo w jakim się toczy przypomina zatłoczone aglomeracje największych miast świata jednak ich piękno i różnorodność barw wprawia w zdumienie. Ze względu na to, że ani nurkiem ani obieżyświatem jeszcze nie jestem szczerze liczę się z Franka opinią a opowieści które snuł wieczorami przy filiżance herbaty powodowały u mnie naturalne odruchy osobnika chcącego wdziać aqualung czy jak się to poprawnie nazywa albo maskę do snorkelingu i po prostu sprawdzić czy jego słowa maja pokrycie w rzeczywistości. Że nie jest to taka prosta sprawa to wiem i zdaję sobie sprawę ale też znaleźć instruktora czy ośrodek zajmujący się szkoleniem nurkowym jest już o wiele prostsze. Wcześniej w wątku o Boholu wspominałem o Piotrze przesympatycznym właścicielu polskiego ośrodka na Panglao  i teraz też nie omieszkam bo wiem że również w Sunside Resort istnieje możliwość zapisania się na kurs nurkowy i rozpoczęcia swojej przygody z nurkowaniem na Filipinach. Ze względu na to, że nie jestem też biologiem czy innym specjalistą od stworzeń żyjących pod wodą nie wymienię dokładnych nazw stworzeń wspomnę jedynie że takiej liczby gatunków ryb, bezkręgowców, roślin i innych rodzajów form życia ciężko doszukać się na takim obszarze jak Balicasag Marine Sanctuary w innych częściach świata jedynie na Wielkiej Rafie Koralowej znajdziemy więcej ale też Wielka jest większa więc pod tym względem Balicasag może z nią konkurować. W drodze z Bohol – Panglao płynąc tradycjną filipińską łodzią dostosowaną do potrzeb nurków spotkamy skaczące w swoim tańcu wspaniałe delfiny a to kolejna atrakcja powodująca uśmiech na twarzy albo wielkie WOW! 
A jeżeli już o delfinach mowa to nie sposób nie wspomnieć o wielkich rekinach wielorybich sukcesywnie pojawiających się w okolicach Oslob gdzie panują doskonałe warunki do ich egzystencji. Na Oslob również dostaniemy się od Piotra. Ha kompleksowe usługi wydają się jego specjalnością ale cóż każdy wie że Polak potrafi. Więc kiedy przybywacie? Nurkowanie na Filipinach czeka….